01/02/2014

DENKO: Styczeń 2014.

Witajcie serdecznie, zaczął się nowy miesiąc więc czas na podsumowanie zużyć z minionego miesiąca. Jestem  zadowolona z zużyć ponieważ udało mi się dobić dna w kosmetykach, których nie lubiłam, niestety skończyły się też fajne produkty, do których na pewno wrócę, gdy skończą się moje zapasy.

Tak więc zapraszam Was dziś na denko z miesiąca STYCZEŃ 2014.
 
1. BINGO SPA Czekoladowo-brzoskwiniowy nektar do kąpieli i pod prysznic.
Mega wydajny produkt, zużywałam prawie 3 miesiące, ale w końcu miałam litrową butelkę. Pięknie pachnie, zdecydowanie mój ulubiony zapach z żeli pod prysznic z Bingo Spa, które testowałam. Dodatkowo niska cena zachęca do zakupu, szkoda, ze ciężko dostać te kosmetyki stacjonarnie.
Recenzja: TUTAJ.
Czy kupię ponownie? NIE WIEM.

2. NIVEA Supreme Touch wygadzające mleczko do ciała.
Świetny balsam do ciała, który nawilża na długo, bez efektu lepkiej, czy śliskiej skóry. Szybko się wchłania, pozostawiając ciało "mokre". Pięknie pachnie, a jego zapach utrzymuje się na ciele. na prawdę bardzo lubię ten kosmetyk.
Recenzja: TUTAJ.
Czy kupię ponownie? TAK.

3. NIVEA Supreme Touch kremowy żel pod prysznic.
Zdecydowanie wart polecenia produkt, który otula ciało przyjemną, gęstą, aksamitną pianą. Dodatkowo pięknie pachnie, nie wysusza skóry, nie powoduje jej ściągnięcia. Ciało po zmyciu tego produktu jest przyjemne w dotyku, niestety zapach produktu nie utrzymuje się długo na ciele.
Recenzja: TUTAJ.
Czy kupię ponownie? TAK.

4. LIRENE Mineralna emulsja do opalania SPF 50+.
Jest to krem z filtrem sprzed już dosyć sporego okresu czasu, w związku z tym, że minął ponad rok od jego otwarcia, zdecydowałam, że będę go uzywać jako balsamu do ciała i tak g zużyję. Lądowal głównie na łydkach, nie pozostawiał żadnej nieprzyjemnej warstwy, średnio się wchłaniał, ale dobrze nawilżał. Pisałam o nim jako o produkcie do opalania i serdecznie zapraszam Was do notki odnośnie jego działania ochronnego w okresie letnim.
Recenzja: TUTAJ.
Czy kupię ponownie? TAK.

5. FLOS LEK, Kaszmirowy balsam do ciała Mango & Marakuja.
Jeśli ktoś czytał notkę, to wie, że nie pasował mi zapach tej serii Flos Leku, dodatkowo słabe nawilżanie suchej skóry również zdecydowało o tym, ze nie polubiłam się z tym kosmetykiem.
Recenzja: TUTAJ.
Czy kupię ponownie? NIE.

6. FARMONA Pierniczkowy peeling cukrowy do mycia ciała.
Średni zdzierak, za to pachnie cudownie! Dodatkowo pozostawia na ciele po spłukaniu bardzo przyjemną warstwę, a skóra jest aksamitna w dotyku i przez kilka godzin nie potrzebuje dodatkowego nawilżenia - idealny kosmetyk przed wyjściem, gdy nie mamy czasu na wszystkie czynności pielęgnacyjne!
Recenzja: TUTAJ.
Czy kupię ponownie? TAK.
7. Spirytus salicylowy.
Do czego i dlaczego używam tego produktu zdradzę Wam za niedługo.
Recenzja: brak.
Czy kupię ponownie? TAK.

8. PHARMACERIS żel kojący zaczerwienienia do mycia twarzy i oczu PURI-CAPILIUM.
Poprawny że do mycia twarzy, ja jednak wolę kosmetyki przeznaczone stricte do cery z problemami trądzikowymi, lub w okresach przesuszonej buzi do cery suchej bądź wręcz atopowej.
Recenzja: TUTAJ.
Czy kupię ponownie? NIE.

9. BIODERMIC Oliwkowy tonik nawilżający - skóra sucha i wrażliwa.
Jak dla mnie poprawny produkt, krzywdy mi nie zrobił. Nie podrażnił, nie spowodował wysypu nowych nieprzyjaciół. Jednak nie lubię używać toników i bardzo rzadko sama z siebie kupuję kosmetyk takiego typu. Obecnie używam bardzo często płynów micelarnych, które radzą sobie znacznie lepiej jeśli chodzi o zmywanie makijażu a dodatkowo mają za zadanie tonizować moją cerę.
Recenzja: TUTAJ.
Czy kupię ponownie? NIE WIEM.

10. SORAYA Antybakteryjny żel 2 w 1 z peelingiem, wygładzający nierówności skóry
Bardzo poprawny peeling do twarzy. Pozwolił poprawić mi stan mojej cery, usuwając suche skórki oraz pomagając przy trądziku, jak również przy bliznach potrądzikowych.
Recenzja: TUTAJ.
Czy kupię ponownie? NIE WIEM.
11. NIVEA Deodorant, Energy Fresh Roll-on.
Skończył się niedawno i bardzo się z tego cieszę, nie dawał rady podczas wzmożonego wysiłku, czy podczas sytuacji stresowych, pomimo, że nie narzekam na nadmierną potliwość. Dodatkowo bardzo długo się wchłania i klei.
Recenzja: TUTAJ.
Czy kupię ponownie? NIE.

12. JOANNA dwufazowa odżywka Argan Oil.
Ile ja się namęczyłam żeby ją zużyć. Dla mnie totalna porażka, o czym z resztą pisałam. Po umyciu włosów sprawiała, że wyglądały jak przed umyciem. Wpadłam więc na pomysł, aby psikać nią wlosy przed ich umyciem, tak więc około 2h przed kąpaniem psikałam nią włosy. Nie zauważyłam poprawy ich stanu, ale w tej wersji również nie spowodowała szkód oraz udało mi się w końcu ją zużyć.
Recenzja: TUTAJ.
Czy kupię ponownie? NIE.

13. GARNIER FRUCTIS Color Resist, Szampon do włosów farbowanych lub z pasemkami.
Bardzo lubię ten szampon, wydajny, ładnie pachnie, dobrze oczyszcza włosy, włosy po nim są miękkie i przyjemne w dotyku. Nie przyspiesza wypłukiwania pigmentu farby z włosów.
Recenzja: brak.
Czy kupię ponownie? TAK.

14. Blend-a-med, 3D White
Moja ulubiona pasta do zębów, miałam różne warianty, nie zmienię na inne - chociaż obecnie używam innej pasty. Tą bardzo lubię za dokładne czyszczenie zębów, delikatny efekt wybielania, bardzo fajnie radzi sobie z przebarwieniami spowodowanymi piciem kawy i herbaty.
Recenzja: brak.
Czy kupię ponownie? TAK.

15. RIMMEL Wake Me Up Make Up Foundation (Podkład rozświetlający).
Wg mnie zdecydowanie nie wart swojej ceny, no chyba, ze ktoś się lubi błyszczeć jak kula dyskotekowa. Podkreśla suche skórki oraz zapycha. Na pewno nie powtórzę przygody z tym produktem.
Recenzja: TUTAJ.
Czy kupię ponownie? NIE.

16. BEBEAUTY zmywacz do paznokci z olejem kokosowym i gliceryną.
Średniaczek, wolę zmywacz z Lidla, ten średnio sobie radzi z ciemnymi kolorami, trzeba długo trzeć paznokieć, aby lakier z niego zszedł.
Recenzja: brak.
Czy kupię ponownie? NIE WIEM.
17. PALMER'S Oczyszczający ze do twarzy.

18. Opakowanie płatków kosmetcznych - Lidl.

19. SKINCODE Regenerating Night Cream, Krem regenerujący na noc.
Bardzo fajny krem na noc, wyraźnie regenerował naskórek, pomagał w usuwaniu suchych skórek, a przy tym nie zapychał.

Dziewczyny! A jak Wasze zużycia? Koniecznie się pochwalcie! Możecie zostawiać linki w komentarzach - z chęcią zajrzę :)

13 comments:

  1. Przypomniałaś mi, że lubię mleczka Nivea :) Jakoś o tym zapomniałam ;)

    ReplyDelete
  2. pierniczkowy peeling jest boski, ja mam :D

    ReplyDelete
  3. Znam kilka z tych produktów i do niektórych na pewno wrócę ponownie :)

    ReplyDelete
  4. Dobrze że zobaczyłam na pewno nie sięgne po ten podkład z Rimmela :P

    ReplyDelete
  5. Mam właśnie ten antyperspirant z Nivea :)

    ReplyDelete
  6. Lubię ten żel z Pharmaceris :)

    ReplyDelete
  7. utwierdziłaś mnie w przekonaniu że nie chcę tego podkładu Rimmel : )

    ReplyDelete
  8. Denko super, ja z mojego też jestem zadowolona ;)

    ReplyDelete
  9. bardzo fajne denko:) lubię produkty z Pharmaceris:)

    ReplyDelete
  10. Asiu sporo tego :) Ja właśnie zaczęłam używać tego żelu z peelingiem z Soraya :)

    ReplyDelete
  11. u mnie też szykuje sie spore denko tylko nie mogę tego ogarnąć

    ReplyDelete
  12. Ile produktów ;))
    Uwielbiam Garnier Fructis, używam go non-stop,a kiedy tylko próbuję użyć innego szamponu, natychmiast powracam do tego ;)

    ReplyDelete