30/09/2014

Nowy nabytek: TOALETKA.

Witajcie! Dzisiaj post całkowicie nie planowany. Pojechaliśmy do Ikea po komplet: doniczki, podstawka, brykiety ziemi i nasiona ziół. Przechodząc przez wystawę padł pomysł toaletki. Chciałam żeby było tanio, prosto i ładnie. Padło więc na serię KALLAX - biały regał i czarny wkład szuflad. Jeśli jesteście ciekawi jak zagospodarowałam miejsce to zapraszam Was na dzisiejszy post.
Dokupiłam sławną osłonkę na doniczki w roli pojemnika na pędzle oraz pudelka z Pepco, brakuje jeszcze lustra, ale na razie jestem przyzwyczajona do malowania się przy lusterku. Chciałam podziękować mojemu najlepszemu mężczyźnie, który zrobił mi taki cudowny prezent - musiałybyście zobaczyć mój uśmiech jak wracaliśmy do domku i jak składaliśmy mebelki :)

Jak widzicie na blacie stoi osłonka z Ikea z pędzelkami, dodatkowo też organizator na szminki z Biedronki i mały pojemniczek w zeberkę na tusze i błyszczyki, które obecnie używam. Na półkach jest złoty kuferek z Sephory, w którym trzymam biżuterię, pudełka z Pepco - w jednym są kosmetyki kolorowe, które czekają na swoją kolej, a w drugim wszystkie moje lakiery, na półeczce obok jest małe pudełko również z biżuterią. 

Jak zorganizowałam szuflady? W małych pudełkach poukładałam kosmetyki, właśnie tak jak na zdjęciach poniżej.
Dodatkowo mam światełka led na toaletce, dla ozdoby, nie dla doświetlenia (wcześniej były przyklejone do szafy).

27/09/2014

RECENZJA: Lirene Dermoprogram - Ideale GLAM & MATT fluid rozświetlająco-matujący (jasny 01, naturalny 02).

Witajcie! Pytałam Was na Facebooku jaką recenzję chcecie najpierw i spośród dwóch kosmetyków, które Wam zaproponowałam większość z as chciała abym w pierwszej kolejności zaprezentowała Wam fluid naszej rodzimej marki Lirene (wybacz Aluś :*). Podkład postałam w dwóch najjaśniejszych kolorach. Obecnie wydobywam ostatnie kropelki produktu z opakowań więc najwyższy czas na recenzję.



Lirene Dermoprogram - Ideale GLAM & MATT fluid rozświetlająco-matujący.

Fluid matująco – rozświetlający Glam & Matt jest odpowiedni dla każdego rodzaju cery.

Chciałabyś, aby Twoja twarz była rozświetlona i pełna blasku, a jednocześnie matowa? Myślisz, że to niemożliwe?

Fluid matująco – rozświetlający Glam & Matt z systemem DUO EFFECT ma podwójne działanie. Dzięki zastosowaniu pigmentów nowej generacji, które rozpraszają i odbijają światło od powierzchni skóry, fluid zarówno doskonale matuje cerę przez cały dzień, jak i rozświetla ją, sprawiając, że twarz wygląda świeżo i promiennie, bez efektu błyszczenia, a Ty możesz się cieszyć nieskazitelnym wyglądem w każdym świetle.

Cena: ok 40 zł / 30 ml


Jak zawsze zacznę od opakowania, które zasługuje na wielką pochwałę ponieważ Lirene przyzwyczaiło nas do plastiku. Tutaj jednak mamy solidną szklaną buteleczkę z pompką, która się nie zacina. Zakrętka jest czerwona i pięknie komponuje się z szata graficzną opakowania, na którym znajdziemy również wszystkie potrzebne informacje na temat tego kosmetyku. Pomimo przezroczystości nie widać ile produktu pozostało w środku, a to, że buteleczka jest ciężka także nie pomaga nam w oszacowaniu kiedy fluid się skończy i miałam małą niespodziankę kiedy pompka zaczęła wyrzucać powietrze zamiast podkładu.

Posiadam dwa najjaśniejsze kolorki:
01 JASNY - nie jest wcale taki jasny. Dla kobiet o alabastrowej cerze będzie niestety za ciemny. Posiada różowe tony. Delikatnie ciemnieje po nałożeniu na twarz.
02 NATURALNY - kolor, który bardzo ładnie wyglądał na mojej buzi w lato, kiedy byłam delikatnie opalona, pięknie współgrał z bronzerem. Odcień był neutralny, bez żółtych, czy różowych tonów.


Od razu powiem, że oba kolory wykorzystałam prawie do końca, zostało już na prawdę niewiele produktu, teraz wydobywam już resztki z opakowania. Fluid ma bardzo przyjemne wykończenie, satynowe, delikatnie błyszczące, jednak nie są to nachalne drobinki jak w Rimmel Wake Me Up. Tutaj uzyskujemy efekt delikatnie błyszczącej cery, wygląda to bardzo naturalnie i świeżo. Oczywiście jeśli komuś przeszkadza taki efekt to można delikatnie  przypudrować twarz. Krycie ma bardzo dobre - jednak ze względu na jego wykończenie każda niedoskonałość będzie widoczna.

Krycie produktu określiłabym jako średnie od mocnego, możemy stopniować efekt. Podkład dobrze współpracuje z pędzlami, gąbeczką Beauty Blender, czy po prostu dłońmi. Nie smuży, dobrze się go rozprowadza, jednak grubsza warstwa będzie powodować efekt maski. Nie spowodował pogorszenia się stanu cery, nie podrażnił. Zdecydowanie nie wysuszył twarzy, delikatnie jednak może podkreślać suche skórki.


26/09/2014

RECENZJA: DeBBy lakier do paznokci Gel Play 03.

Cześć! Obiecałam Wam, że zacznę pokazywać kosmetyki włoskiej marki DeBBy, które są obecnie dostępne w niektórych drogeriach Super Pharm. Jeśli chodzi o produkt, które mnie zaciekawiły to zapraszam Was do notki, która powstała już jakiś czas temu (TUTAJ), jest tam również lista sklepów SP, w których jest szafa DeBBy (TUTAJ).

Prezentację zacznę od lakieru do paznokci. Firma ta posiada 2 serie lakierów - zwykłą ColorPLAY i serię "żelową" Gel Play i to właśnie lakier z tej serii będę dziś dla Was opisywać. Dawno nie było na blogu postu typowo lakierowego. Moje paznokcie się rozdwajają, łamią i dzięki temu mało kiedy goszczą na mojej stronie - po prostu nie lubię ich pokazywać. Od jakiegoś czasu (odpukać) są w zadowalającym stanie i dlatego postanowiłam je pokazać :)

Od producenta:
  • pełen, głęboki kolor
  • doskonałe pokrycie 
  • efekt objętości
  • efekt profesjonalnego manicure
  • łatwa aplikacja 
  • opatentowany poliester, który daje „mokre” wykończenie
  • lśniący efekt wzmocniony dzięki zawartości żywicy i polimerów
  • unikalny system, który tworzy na paznokciu specjalny film, który chroni i zapobiega łamaniu i odpryskiwaniu. 

Cena: 13,99 zł / 7,5 ml


Chyba nie ma sensu rozwodzić się nad buteleczką, która wykonana jest ze szkła i ma pojemność 7,5 ml. Zakrętka wykonana jest z plastiku i dobrze leży w dłoni (w palcach) podczas malowania. Szata graficzna jest przyjemna dla oka, młodzieżowa, jak wszystkie opakowania tej marki. Pędzelek jest szeroki, zaokrąglony dzięki czemu łatwiej pomalować paznokcie.

Lakier ma lejąca konsystencję, jednak nie jest ani zbyt rzadki, ani gęsty. Przyjemnie się nim pracuje. Kolor który posiadam to piękna rozbielona mięta. Jeśli chodzi o krycie to tutaj potrzeba 3 warstwy ponieważ lakier lubi pozostawiać prześwity. Zależy to jednak od koloru, drugi odcień który posiadam nie potrzebuje aż tylu warstw (tam wystarczy jedna, a drugą dodawałam aby pogłębić kolor). Dobrze schnie, na prawdę szybciutko, nie odbija się podczas spania - zwykle maluję paznokcie wieczorem.


A jak z trwałością? Jest bardzo fajnie - na moim paznokciach, wszystkie lakiery mają tendencję do odpryskiwania i nie wytrzymują dłużej niż 1 dzień, zwykle po kilku godzinach zauważam pierwsze odpryski. Ten lakier pozostaje w nienaruszonym stanie 3 dni - bez bazy, bez top coatu. Dodatkowo nie traci z czasem blasku, cały czas wygląda jak świeżo nałożony. Paznokcie dzięki niemu nie łamały się, ale tak działa na nie każdy lakier - utwardza je.

25/09/2014

RECENZJA: Bielenda - AFRODYZJAK Olejek do kąpieli i pod prysznic YLANG-YLANG & RÓŻA.

Witajcie! Dzisiaj czas na pierwszy produkt od Bielendy. W większości sama wybierałam kosmetyki, które chciałabym przetestować. W pierwszej kolejności zaciekawiły mnie olejki do kąpieli, więc wybrałam ten o zapachu ylang-ylang & róży i to właśnie o nim będzie dzisiejszy post.


Bielenda - AFRODYZJAK Olejek do kąpieli i pod prysznic YLANG-YLANG & RÓŻA.

Rozpieść ciało i uwolnij zmysły kąpielą w niezwykłym olejku miłości. Pobudzający kolor i wyrafinowany zapach odpręża, rozluźnia napięcie nerwowe, likwiduje stres, pobudza mikrokrążenie krwi, dodaje energii, przywraca siły witalne, poprawia samopoczucie i dodaje entuzjazmu.

Innowacyjna formuła olejku oraz bogactwo składników aktywnych delikatnie natłuszcza, nawilża i wygładza skórę, przywraca jej niezwykłą miękkość i jedwabistość – ciało emanuje świeżością, namiętnością i erotyzmem. Zapach długo utrzymuje się na skórze. Zawiera naturalny afrodyzjak JOHIMBINA.

Gładkie, doskonale nawilżone, miękkie w dotyku ciało emanujące świeżością, namiętnością i erotyzmem.

Stosowanie: Wlać pod strumień bieżącej wody, lub bezpośrednio na gąbkę podczas kąpieli pod prysznicem.

Skład: Aqua (Water), Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Coco Glucoside,Glycerin, Parfum (Fragrance), Polysorbate - 20, Citric Acid, Diethylhexyl Syringylidene Malonate, Caprylic/Capric Triglyceride, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Limonene, Linalool, Cl 17200 (Acid Red 33).

Cena: ok. 10 zł / 400 ml
Opakowanie to smukła butelka o kształcie walca, jest przezroczysta, solidna, widać ile produktu pozostało w opakowaniu, szata graficzna przyjemna dla oka, oczywiście wszystkie potrzebne informacje znajdują się na produkcie. Sam żel jest koloru głębokiego fioletu, gęsty, dzięki czemu jest bardzo wydajny.

Pierwsze co zauważyłam podczas używania to oczywiście piękny głęboki, aromatyczny zapach, należy do tych cięższych, słodkich, ale jest CUDOWNY! Bardzo podoba mi się to iż utrzymuje się on kilka godzin na ciele.

Używałam go na dwa sposoby. Zarówno pod prysznicem, jak i podczas kąpieli. Żel bardzo dobrze się pienił, oczywiście podczas używania gąbki, czy myjki było to wzmożone, a piana była delikatna, aksamitna i bardzo przyjemnie otulała ciało. Bez problemu zmyjemy ją z ciała. Podczas kąpieli bez większego wysiłku na powierzchni wody utworzy się pachnąca piana.

Produkt przyjemnie oczyszcza ciało, przy tym nie wysuszając, nie pozostawia uczucia ściągnięcia skóry. Nie powoduje podrażnienia, pieczenia. 400 ml żelu wystarcza na ponad miesiąc używania, bardzo przyjemnego używania. Kosmetyk tego typu ma ładnie pachnieć i uprzyjemniać kąpiel, dobrze oczyszczać - dla mnie jest to równoważne z wytwarzaniem gęstej, aksamitnej piany, i nie wysuszać. Dodatkowo powinien być tani. Produkt ten spełnia wszystkie te aspekty.

22/09/2014

RECENZJA: Lovena - delikatny kremowy żel do mycia twarzy oraz delikatne mleczko do demakijażu twarzy i oczu.

Witajcie! Dzisiaj chciałabym pokazać Wam już ostatnie kosmetyki do demakijażu twarzy oraz do jej mycia, nie mam nic nowego w zapasach, oprócz micela z Garnier, ale dopiero zaczęłam jego testowanie więc recenzja pojawi się dopiero za jakiś czas. 

W ostatnim denku pokazywałam żel z Loveny więc najwyższy czas na podzielenie się z Wami moją opinią na jego temat. Oprócz tego kosmetyku kupiłam też mleczko do demakijażu twarzy i oczu - to własnie po niego wybrałam się do Netto, a przy okazji zgarnęłam do koszyka też żel. Jeśli jesteście ciekawi jak się u mnie te kosmetyki sprawdziły to zapraszam Was na dzisiejszy post.

Lovena - delikatny kremowy żel do mycia twarzy.

Hipoalergiczny żel do mycia twarzy dzięki kremowej konsystencji delikatnie oczyszcza i usuwa zanieczyszczenia,nie wysuszając przy tym skóry.
Składniki aktywne zawarte w żelu nawilżają,łagodzą podrażnienia oraz poprawiają elastyczność skóry.
Dzięki codziennemu stosowaniu skóra jest oczyszczona i ukojona.

Składniki:
ekstrakt z piwonii - nawilża, odświeża oraz przynosi skórze uczucie ukojenia,
d-pantenol - nawilża, koi podrażnienia, przyspiesza regenerację oraz poprawia kondycję skóry,
gliceryna - nawilża, wygładza i koi suchą skórę. Zapobiega nadmiernej utracie wody z naskórka.

Skład: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Propylene Glycol, Styrene Acrylates Copolymer, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Panthenol, Acrylates/C10-C30 Alkyl Acrylate Crossopolymer, Xanthan Gum, Paeonia Officinalis Flower Extract, Sodium Hydroxide, Parfum, Methylparaben, Propylparaben, Methylisothiazolinon, Cl 16255.

Cena: ok. 5 zł / 150 ml.


Kosmetyk zamknięty jest w miękkiej tubce zamykanej na klik o pojemności 150 ml. Jak sama nazwa wskazuje ma kremową konsystencję, dosyć gęstą, jest delikatnie różowy. Pachnie bardzo intensywnie, kwiatowo - zdecydowanie jest wyczuwalny zapach piwonii, jednak po zmyciu z twarzy ta woń się ulatnia. Żel nie pienie się, a jeśli mnie czytacie to doskonale wiecie, że wolę kosmetyki pieniące się. Jeśli chodzi o działanie to bardzo przyjemnie oczyszczał twarz, nie podrażniając jej, nie uczulając pomimo parabenów w skaldzie. Nie patrzę jednak na składy kosmetyków kiedy je kupuję - moja wina, pewnie bym go nie wzięła gdybym zerknęła na skład. Nie powodował wysuszenia twarzy, ani ściągnięcia cery. Produkt radził sobie z pełnym demakijażem, ale również przyjemnie odświeżał skórę już po demakijażu, czy na przykład rano po przebudzeniu. Nie pozostawiał żadnego filmu na buzi. Wystarczył na około 2 miesiące używania.


Lovena - delikatne mleczko do demakijażu twarzy i oczu.

Hypoalergiczne mleczko do demakijażu twarzy i oczu doskonale oczyszcza, usuwa makijaż i zanieczyszczenia nie podrażniając skóry. Składniki aktywne zawarte w mleczku łagodzą podrażnienia, nawilżają oraz zapobiegają wysuszeniu skóry nadając jej aksamitną miękkość i elastyczność.

Składniki:
gliceryna - regeneruje i nadaje miękkość skórze,
ekstrakt z nagietka - przynosi ukojenie suchej skórze, intensywnie nawilża i wygładza.

Skład: Aqua, Glycerin, Cetearyl Alcohol (and) Ceteareth-20, Glyceryl Stearate (and) Ceteth-20, Isopropyl Myristate, Steayl Alcohol, Paraffium Liquidum, Sodium Citrate, Disodium EDTA, Mineral Oil (and) Calendula Officinalis Flower Extract, Dimethicone, Magnesium Aluminum Silicate, Citric Acid, Carbomer, Parfum, Sodium Hydroxide, Hexyl Cinnamal, Methylparaben, Propylparaben, Diazolidynyl Urea.

Cena: ok. 5 zł / 200 ml.


Zgrabne, poręczne opakowanie wykonane z plastiku zamykane na klik. Sam kosmetyk ma dosyć gęstą konsystencję, jest koloru białego i pięknie pachnie, ten zapach podoba mi się bardziej niż woń żelu do mycia twarzy jednak nie umiem go zdefiniować. Używałam go na dwa sposoby, po pierwsze na waciku, ale również nakładałam do na twarz dłońmi i masowałam buzię, następnie ściągałam kosmetyk wacikiem bądź zmywałam wodą. Niestety produkt ma dosyć sporo wad, a pierwszą jest to, że buzia mnie niesamowicie po nim piecze, nie chodzi tylko o to, że podrażnia oczy, nie jestem w stanie nałożyć go również na twarz! Kolejną wadą jest to, że nawet jeśli przecierpię to nieprzyjemne uczucie to nie radzi sobie z demakijażem, dla mnie to totalna klapa, do tego wszystkiego pozostawia tłustą warstwę na buzi.

Podsumowując: Polecam jedynie żel. Nie mam cery wrażliwej, a mleczko niesamowicie mnie podrażnia. Dostępne w sieci sklepów Netto. A jakie są Wasze ulubione produkty do demakijażu z serii: żel do mycia i mleczko do demakijażu?

20/09/2014

W pogoni za ideałem: #1 zabieg powiększania piersi.

Cześć! Postanowiłam otworzyć cykl wpisów na blogu na temat "walki" o idealną sylwetkę i wygląd. Myślę, że nie ma na świecie osoby, która byłaby w 100% zadowolona ze swojego ciała, każdy ma jakieś zastrzeżenia, nad jednymi możemy pracować poprzez ćwiczenia, dietę, czy odpowiednią pielęgnację, inne potrzebują pomocy lekarza. Coraz częściej decydujemy się na pomoc chirurga plastycznego, aby udoskonalić nasz wygląd przez co poprawić swoją samoocenę. Operacja powiększania biustu według statystyk jest na bardzo wysokiej pozycji w rankingu najpopularniejszych zabiegów chirurgii plastycznej - z roku na rok zwiększa się ilość kobiet, które chcą mieć idealny biust.
Powiększanie piersi - implanty anatomiczne czy okrągłe?

Pacjentki, które zdecydują się na taka operację stają przed trudnym wyborem, muszą bowiem zdecydować o rozmiarze biustu, strukturze implantu, kształtu i rodzaju wypełnienia (żel silikonowy lub sól fizjologiczna). Do wyboru mają implanty anatomiczne i okrągłe. Czym się one różnią?

Implanty anatomiczne:
- nadają piersiom bardziej naturalny wygląd, kształt łzy dzięki czemu zachowana jest lekka linia opadania biustu,
- polecane podczas zabiegów korekcyjnych obwisłych lub asymetrycznych piersi, jak również i zdeformowanych,
- lekarze zalecają te implanty pacjentkom, które np. po ciąży nie są zadowolone z jędrności biustu,
- idealne do poprawy kształtu małych, pozbawionych deformacji, nieopadających biustów,
- implanty anatomiczne nadają piersiom sprężystość i sztywność do tego stopnia, że biust w pozycji leżącej nie zmieniają kształtu,
- wszczepiane podskórnie,
- mogą być wszczepiane również domięśniowo, jednak gdy implant się przemieści będzie potrzebna korekta chirurga (ma to miejsce u ok. 20% pacjentek). Jest to największa wada implantu anatomicznego - deformuje pierś (występuje uwypuklenie się brzegów implantów) i zagraża zdrowiu pacjentki.
- większa gęstość żelu wypełniającego implant niestety powoduje brak odpowiedniej miękkości biustu i jest to kolejna wada właśnie tych wkładek.
- koszt takiego zabiegu to około 14 tys i wzwyż.

Implanty okrągłe:
- zabieg powiększania piersi implantami okrągłymi jest prostszy - nie wymaga tak dużego cięcia jak w przypadku wkładek anatomicznych,
- efekty powiększenia piersi są bardzie przewidywalne,
- ryzyko powstania powikłań jest znacznie mniejsze,
- wszczepiane najczęściej domięśniowo, nawet, gdy implant się przemieści pacjentka nie zauważy zmian w kształcie biustu,
- operacja powiększania piersi implantem okrągłym w Polsce to koszt około 9 tys zł i wzwyż.
Jak przygotować się do zabiegu powiększania piersi?

Pacjentka zdecydowana na operację biustu musi być w dobrym stanie zdrowia, dodatkowo należy przeprowadzić podstawowe badania: mammografię lub USG piersi, aby skontrolować stan gruczołów piersiowych, zbadać krew oraz poddać się kontroli internistycznej. Nie wolno palić papierosów i stosować preparatów kwasu salicylowego. W dniu zabiegu przez 8h nie można jeść, a przez 6h - pić. Operacja powinna być przeprowadzona w początkowej fazie cyklu - kilka dni po miesiączce. Oczywiście istnieją również przeciwwskazania, jest to: cukrzyca, występowania zmian ropnych na skórze klatki piersiowej, zaburzenia krzepnięcia krwi oraz skazy naczyniowe.

Jak wygląda zabieg?

Sama operacja trwa ok 2h i jak wcześniej wspomniałam pacjentka musi się odpowiednio do niego przygotować. Oczywiście wykonywana jest w znieczuleniu ogólnym. Pacjentce przed zabiegiem jak i po nim podawane są antybiotyki. Wykonywane jest cięcie skórne (z dołu pachowego, z fałdu podpiersiowego bądź z cięcia podotoczkowego - jest to uwarunkowane indywidualnymi warunkami kobiety), przez które wprowadza się wkładkę. Tutaj w zależności od pożądanego efektu chirurg umieszcza implant pomiędzy mięśniem piersiowym większym a ścianą klatki piersiowej (wszczepienie podskórne - tutaj lepiej sprawdzają się implanty anatomiczne) lub między gruczołem piersiowym a mięśniem piersiowym większym (pod gruczołem). Zabieg kończy się założeniem szwów i drenów.

Co po zabiegu?

Po operacji należy pozostać w domu przez kilka dni. Dodatkowo przez kilka pierwszych tygodni należy nosić specjalny biustonosz, który usztywnia piersi - nosi się go zarówno w dzień, jak i w nocy. Przez około 4 tygodnie należy ograniczyć aktywność fizyczną. Koniecznie powinna spać na plecach. Po kilku dniach (do 10) zostają usunięte szwy, a rana pooperacyjna będzie się dalej goić i w tym czasie (przez około 2 tygodnie) należy unikać wysokich temperatur, w tym szczególnie gorących kąpieli oraz sauny.
Co, gdy się zdecydujemy na zabieg?

W szczególności powinno się zwrócić uwagę na renomę kliniki, prestiż chirurga, ale też na cenę. Ja jednak oczywiście wolałabym dopłacić i uniknąć powikłań niż później żałować. Wiele klinik w Polsce oferuje bardzo ciekawe zniżki na tego typu operacje - przyciąga to wiele pacjentek zza granicy, które skuszone niskimi cenami przyjeżdżają na zabieg do Polski.

Chciałam Was zapytać, czy Wy zdecydowałybyście się na taki zabieg? Lub nad jakim inny zabieg estetyczny się zastanawiacie? Może marzycie o operacji nosa, uszu, albo o powiększaniu ust? Szczerze powiedziawszy ja się bardzo poważnie zastanawiam nad powiększeniem piersi, jednak wiem, że nie nastąpi to jeszcze teraz, bo może tak jak moje siostry po ciąży nie będę już narzekać na mój biust, ale na to mam jeszcze czas.

źródło zdjęcia: 1, 2, 3

17/09/2014

MAKE UP: Daily grey.

Witajcie! Nieśmiało wracam z moimi malowidłami :) mam troszkę czasu by pobawić się ustawieniami lampy, którą niedawno zakupiłam - więc proszę o zrozumienie, teraz aparat wychwytuje nawet najmniejsze niedoskonałości :) 

Dzisiaj szybciutki makijaż, dla mnie jest to makijaż dzienny, gdy mam chwilkę to własnie tak maluję się do pracy, zmieniam jedynie kolor pomadki.
Twarz: 
Catrice Camouflage Cream 010 Ivory
Lirene Ideale Glam&Matt podkład matujaco-rozświetlający 01 Jasny
Max Factor Creme Puff 05 Translucent
Dr Irena Eris Face Oval Designer
Oczy: 
Maybelline Colour Tattoo 40 Permanent Taupe
My Secret Matt eye shadow 519
Avon Glimmerstick blackest black
Sleek paleta Au Naturel czarny cień
Dr Irena Eris Provoke Amazing Lashes Mascara
Brwi:
Maybelline Colour Tattoo 40 Permanent Taupe
Usta:
Mac Matte Candy Yum Yum

13/09/2014

KONKURS Z OKAZJI 3. URODZIN BLOGA!

Hej :) w końcu przybywam do Was z konkursem urodzinowym. Z ogromnym poślizgiem ogłaszam, że konkurs zaczyna się dziś! Chciałam przygotować dla Was coś fajnego, mam nadzieję, że nagroda się Wam spodoba.
ZASADY:
1) Zgłoszenia do konkursu tylko na Facebooku - TUTAJ.
2) Polub fan page Joanna bloguje.
3) Polub zdjęcie konkursowe.
4) Udostępnij publicznie zdjęcie konkursowe.
5) Dodatkowy los otrzymasz za obserwację bloga - wpisz w komentarzu nick pod jakim obserwujesz bloga www.asiablog.pl

REGULAMIN:
1) Konkurs trwa do 27.09.2014
2) Zwycięzca zostanie wybrany spomiędzy wszystkich zgłoszeń spełniających ZASADY konkursu.
3) Nagrodami w konkursie są:
- masażer do stóp,
- Lirene  krem do stóp stop szorstkości,
-Dermedic Hydrain Hialuro płyn micelarny,
- Anatomicals krem do oczyszczania twarzy,
- DeBBy błyszczyk Kiss My Lips 04,
- DeBBy pomadka do ust Kiss My Lips 60,
- Seche Vite Top Coat 3,6 ml (mini),
- Maybelline Mega Plush Volum' Express Mascara kolor Very Black,
- Maybelline Colour Tattoo - 40 Permanent Taupe,
- DeBBy lakier do paznokci 02 - Disco Fluo Effect (lakier święcący w UV),
- DeBBy lakier do paznokci Gel Play 09
- My Secret cień pojedynczy MATT 516
- próbki szampon+odzywka John Frieda
- próbka podkładu Skim Luminizer od MaxFactor,
- próbki Vichy Capital Soleil SPF 50
- próbki Multifunkcyjnego kremu CC od Bielendy,
- maseczka odżywczo oczyszczająca Dermo Minerały,
- maseczka DHC Mineral Mask.

4) Nagrody są nowe, zakupione przez właścicielkę bloga www.asiablog.pl, bądź przekazane przez firmę Lirene w ramach współpracy barterowej.
5) Wyniki będą podane do 3 dni po zakończeniu konkursu na tablicy fan page. W razie nie podanie adresu do wysyłki w ciągu 3 dni od zakończenia konkursu zostanie wybrany nowy zwycięzca.
6) Serwis Facebook nie jest współorganizatorem konkursu i nie ponosi żadnej odpowiedzialności wobec uczestników konkursu. Konkurs nie jest w żaden sposób sponsorowany, popierany ani przeprowadzany przez serwis Facebook ani z nim związane. Organizator konkursu korzysta z serwisu Facebook do administrowania promocją na własną odpowiedzialność.
7) Niniejszy konkurs nie jest grą losową w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach losowych i zakładach wzajemnych

Jak się Wam podoba mój urodzinowy konkurs? Zgłosicie się? :) Bardzo lubię robić zakupy, także dla Was, dlatego korzystam czasami z kuponów rabatowych, tym razem trafiłam na fajną stronkę Tanio.co, znacie? Ja na pewno skorzystam z ich oferty :) 

12/09/2014

RECENZJA: Celia Kolagen - Płyn micelarny do demakijażu twarzy i oczu.

Witajcie! Dzisiaj chciałabym pokazać Wam płyn micelarny, który towarzyszył mi przez ostatni czas, zostało go już bardzo niewiele, więc czas na podzielenie się spostrzeżeniami na temat tego produktu. Jak pewnie wiecie jest to kosmetyk, który można dostać w Biedronkach i tam właśnie zakupiłam swój egzemplarz, zapraszam Was na dzisiejszy post, oczywiście jeśli jesteście ciekawi jak się u mnie sprawdził.

Celia Kolagen
Płyn micelarny do demakijażu twarzy i oczu
Polecany do wszystkich typów cery w każdym wieku. Zawiera ekskluzywny wyciąg z naturalnych pereł, kwas hialuronowy, glicerynę i d-pantenol.

   

  • Starannie usuwa ze skóry zanieczyszczenia i resztki makijażu.
  • Łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia.
  • Pozostawia skórę delikatną w dotyku.
  • Formuła 2 w 1 skutecznie zastępuje mleczko i tonik.


Skład: Aqua, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Glycerin,  PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Sodium Hyaluronate, Hydrolyzed Pearl, Sea Salt, Panthenol, Disodium EDTA, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Methylisothiazolinone, Parfum.

Cena: ok 8 zł / 200 ml

Opakowanie kosmetyku to butelka o kształcie walca, niestety zamykanie na klik nie jest trwałe i moje po jednym upadku na podłogę uległo uszkodzeniu. Otwór dozujący jest odpowiedniej wielkości i bez problemu uda nam się zaaplikować odpowiednią ilość produktu na wacik. Nieprzezroczyste opakowanie może przysporzyć kłopotów - dopiero pod światło widać ile produktu pozostało w butelce. Szata graficzna przyjemna dla oka, wszystkie potrzebne informacje są zamieszczone - opis, skład itp. 

Kosmetyk pachnie bardzo delikatnie, świeżo, zapach bardzo szybko ulatnia się ze skóry. Produkt delikatnie się pieni, sam jest przezroczysty. Używałam go głownie po demakijażu, jeśli czytacie mojego bloga doskonale wiecie, że najchętniej usuwam makijaż przeróżnymi żelami do mycia twarzy. Jako tonik sprawdzał się bardzo fajnie, nie pozostawiał uczucia ściągnięcia twarzy, nie kleił się, nie pozostawiał żadnego filmu na buzi. Nie zauważyłam aby łagodził podrażnienia, zaczerwienienia. Nie podrażnia oczu, co jest dl mnie bardzo ważne ponieważ bardzo często zdarza mi się łzawienie oczu, czy zamglenie wzroku.

Zdarzyło mi się kilkakrotnie zmywać nim cały makijaż. Tutaj nie byłam zadowolona z działania tego płynu - nie domywał fluidu, eyelinera, nie wspominając o wodoodpornym tuszu do rzęs. Niestety jako produkt do całkowitego demakijażu się nie sprawdził.

04/09/2014

DEBBY - prezentacja marki.

Hej! Pewnie już wiecie, że od 2 miesięcy jestem wizażystką/konsultantką marki DEBBY. Dzisiaj chciałbym szybciutko przybliżyć Wam kosmetyki tej firmy, pokazać moich faworytów i zapowiedzieć, że za niedługo pojawią się recenzje kosmetyków właśnie tej marki, jak również konkurs, gdzie do wygrania będą zakupione przeze mnie produkty :)
DEBBY to włoska marka, wypuszczona na rynek przez Deborah Group. Kojarzycie markę Deborah, która była dostępna w Douglasach? Wycofali ją, a do Super-Pharmów jakiś czas temu wprowadzili właśnie DEBBY - ten sam producent, jednak zmieniona szata graficzna, opakowania i ceny. Kosmetyki zdecydowanie są warte uwagi ponieważ są najtańszą marką makijażową w SP (chyba, że jest szafa Essence, czy Manhattan), a wg mnie nie ustępują jakością kosmetyków Astor, czy L'oreal. Z resztą marka zobowiązuje - producent ze stuletnią tradycją posiadający własne laboratoria specjalizujący się w kosmetyce kolorowej i pielęgnacyjnej.

MŁODOŚĆ, MODA, TRENDY, PERFEKCJA, INNOWACJA INDYWIDUALNOŚĆ!! To cechy rozpoznawcze DEBBY. 
Lista punktów SuperPharm, gdzie dostępne są kosmetyki DEBBY.

Jakie kosmetyki tej marki są godne polecenia? Lakiery - zwykłe i żelowe, jest również cała gama odżywek i lakierów nawierzchniowych jak również baz. Tusze do rzęs, kredki i cienie. Korektory, podkłady, pudry, róże i bronzery.