09/06/2017

BEAUTY EAUTY TIPS AND TRICKS #2: kolorowe korektory.

Kochani! Macie problem z doborem korektora? Nie wiecie po co różne marki produkują kolorowe korektory? Dzisiaj postaram się powiedzieć Wam jaki odcień korektora pomoże Wam zniwelować dany odcień skóry. Jako przykład posłuży mi paletka L'oreal Infaillible Total Cover, którą obecnie testuję, więc ostateczną opinię o niej poznacie za niedługo. Dzisiaj tylko o kolorach w korektorach.


ZIELONY - ten kolor korektora pięknie neutralizuje wszelkiej maści zaczerwienienia, zarówno te spowodowane popękanymi naczynkami, jak również nadmiernym czerwienieniem się buzi, aż po zaognione zmiany trądzikowe. Musimy jednak pamiętać, aby używać go w minimalnej ilości, a podkład, czy korektor w kolorze naszej skóry nakładany później na ten produkt musi być wklepany, najlepiej gąbeczką, w innym wypadku korektor połączy się z nakładanym na niego kosmetykiem i stanie się widoczny.

FIOLETOWY - pięknie zniweluje żółtość skóry - nadaje się przy maskowaniu siniaków, czy plam pigmantacyjnych. Niektórzy uważają, że dobrze nadaje się do niwelowania ciemnych zasinień pod oczami, dla mnie jednak lepszy w tym wypadku jest korektor w odcieniu brzoskwiniowym.

BEŻOWE PIGMENTY - najbezpieczniejszy korektor. Jeśli używamy go do zakrywania niedoskonałości na całej buzi musi być idealnie dobrany pod kolor naszej skóry, bądź podkładu. Dlaczego? Ponieważ najlepiej korektor nakładać po nałożeniu podkładu, zużywamy go wtedy znacznie mniej. Podczas gdy nakładałybyśmy go pod podkład to z pewnością konieczna by była później poprawka korektora. Jeśli wybieramy korektor pod oko polecam dobierać go pod kolor podkładu/cery, ewentualnie może być maksymalnie o ton jaśniejszy.

RÓŻOWE PIGMENTY - dla mnie to korektor, który najlepiej nadaje się pod oko dla osób, które nie mają problemów z zasinieniami, ponieważ różowy pigment może zwiększać widoczność tego problemu.

ŻÓŁTE PIGMENTY - tutaj już znacznie lepiej z tuszowaniem zasinień, będzie się również nadawał do zakrywania siniaków, czy zaczerwienień,

Możemy również znaleźć inne barwy, które pomogą nam wyrównać koloryt skóry:
CZERWONY / POMARAŃCZOWY - jeszcze nie tak dawno był lansowany trend na zakrywanie zasinień pod oczami czerwoną pomadką z pomarańczowym pigmentem (ciepłe odcienie) - tutaj uda nam się zniwelować nawet szare zasinienia.

A Wy używacie kolorowych korektorów lub baz?

08/06/2017

RECENZJA: Laura Mercier Loose Setting Powder.

My, kobiety, kochamy wszelkiego rodzaju produkty do makijażu. Nie bez przyczyny mówimy, że kolorówkę się używa, a nie zużywa. Jak każda kobieta uwielbiam testować nowe produkty, dlatego też zdecydowałam się na zakup kultowego pudru sypkiego z Laury Mercier. Z pewnością gdzieś słyszałaś o tym produkcie - pojawiło się mnóstwo jego recenzji na blogach, na Youtube oraz na innych kanałach społecznościowych. Jest to produkt must have w kufrze każdej wizażystki!


Puder wygląda elegancko, znajduje się w minimalistycznym zakręcanym pudełku. Po odkręceniu wieczka ukazuje nam się produkt pod dziurkowaną nakładką, aby się dobrać do kosmetyku przed pierwszą aplikacją musimy oczywiście odkleić folię zabezpieczającą. Brakuje mi tutaj gąbeczki, czy puszka, które utrzymywałaby produkt w ryzach, chociaż otworki są na tyle małe, że nie wysypiemy na raz połowy opakowania pudru. 


Występuje w jednym odcieniu - Translucent, który ma dopasowywać się do karnacji każdej z nas. Kosmetyk jest bardzo drobno zmielony, dzięki czemu po nałożeniu na twarz staje się niewidoczny, pomimo, że w pudełeczku wygląda na jaśniutki. Puder pięknie gruntuje nasz makijaż, zapobiega jego ścieraniu się w ciągu dnia, a nałożony w większej ilości idealnie nadaje się do bakingu, czyli bardzo popularnej ostatnio metody stosowanej przez Youtuberki i wizażystów. Na czym ona polega? Na wybrane partie twarzy nakładamy sporą warstwę korektora - najczęściej pod oczami, pod linią konturowania  - a następnie dokładamy dużą ilość pudru, czekamy kilka minut, w tym czasie dopracowując inne aspekty makijażu, by na koniec nadmiar pudru zmieść z twarzy - pozwala to na mocne ugruntowanie korektora i jego wtopienie się w skórę.

Przy ciemniejszych karnacjach może delikatnie bielić twarz, jeśli nałożymy go w zbyt dużej ilości. Puder o pojemności 29 gram wystarczy nam na na prawdę bardzo długo.

Marka Laura Mercier jest dostępna wyłącznie w Perfumeriach Douglas.


Kiedy znawcy mody i urody pytani są o najlepszego wizażystę w branży, bez wahania podają nazwisko Laura Mercier. Malarka, która postanowiła zostać wizażystką zasłynęła na całym świecie innowacyjnym konceptem „Flawless Face” („nieskazitelna cera”). Marka sygnowana jej nazwiskiem posiada w swoim portfolio takie bestsellery jak korektory i podkłady praktycznie niewidoczne na skórze czy błyszczyki nadające piękny i bardzo naturalny wygląd ust. Dzięki tym kosmetykom każda kobieta może wydobyć i podkreślić swoją urodę. Tak jak mawia Laura „To co czyni Cię niepowtarzalną sprawia, że jesteś piękna”.

07/06/2017

beGLOSSY - Sekret Piękna - maj 2017.

Kochani! Najwyższy czas pokazać Wam zawartość majowego pudełka beGLOSSY, które całkiem dobrze wypadło na tle ostatnich pudełek. Jeśli jesteście ciekawi co znalazło się w boxie "Sekret Piękna" to czytajcie dalszą część posta!

Do współtworzenia tej edycji zaprosiliśmy 6 marek kosmetycznych. Każda z Was znajdzie w swoim pudełku 5 pełnowymiarowych produktów oraz 1 miniaturę. Czyż to nie jest zestaw idealny?

Jakie produkty obecnie testuję? Organique - Peeling Solny Terapia detoksykująca Sea Essence - ta linia pachnie pięknie, świeżo, delikatnie, będzie idealna na lato. Z peelingami solnymi trzeba uważać, nie używać ich na uszkodzoną skórę, może się to skończyć podrażnieniem i pieczeniem.


VIANEK - Normalizujący peeling do twarzy to produkt, który na pewno będzie zużyty, gdyż kończę mój obecnie używany peeling do twarzy. Produkty Vianka dopiero poznaję, ale jak na razie mam same pozytywne wrażenia.


NIVEA - Jedwabisty mus do mycia ciała pod prysznic, Rabarbar i Malina. Uwielbiam takie produkty, świetnie się u mnie sprawdzają podczas delegacji, gdy minimalizuję ilość kosmetyków, które z sobą zabieram. Zwykle nawilżenie które dają mi pianki do mycia wystarcza i nie muszę później używać balsamów do ciała.


SheFoot - Kuracja wzmacniająca - odżywianie paznokci, skórek i skóry stóp. Wszyscy wiemy, że nadszedł sezon sandałów i klapek, dlatego ten produkt to strzał w dziesiątkę! Ma też całkowicie się wchłaniać, no zobaczymy, zobaczymy...


Exclusive Cosmetics - Maska hialuronowa w płatku fizelinowym. Mam nadzieję, że będzie to dawka mocnego nawilżenia podczas większych upałów gdyż lubię maski tego typu, ale mam też wobec ich duże wymagania.


Wszystkie produkty wyżej wymienione to produkty pełnowymiarowe, a jedyną próbką jest URIAGE - Dermatologiczny żel do mycia twarzy i ciała, który już wylądował w kosmetyczce wyjazdowej.

Jak się wam podoba zawartość pudełka? Subskrybujecie?