11/09/2013

RECENZJA: Astor, Mattitude HD (004 SAND)



Witajcie! Jest środa więc czas na kolorówkę! Postanowiłam napisać o kolejnym podkładzie. Doszło ostatnio sporo nowych, głównie rodzimych wersji kremów BB, które jednak cierpliwie muszą poczekać na swoją kolej do testów. Dzisiaj pora na najciemniejszy z posiadanych przeze mnie podkładów. Jeśli jesteście ciekawi jak sprawdził się u mnie podkład Astor, Mattitude HD w kolorze 004 SAND, to zapraszam do dzisiejszej notki.
Zapewnia nieskazitelny wygląd cery nawet z bardzo bliska. Długotrwale matuje, kryje niedoskonałości, redukuje zmarszczki mimiczne. Niweluje widoczność porów. Nawilża, ale nie pozostawia uczucia tłustej skóry. Zawiera filtr SPF 22. 
Opakowanie to plastikowa buteleczka z pompką, niestety nie widać ile produktu zostało w opakowaniu więc możemy kiedyś zostać bardzo zaskoczone tym, że podkład się skończył, pompka raczej pobiera dosyć spore porcje kosmetyku więc należy na nią uważać. Podkład przyjemnie, ale mocno pachnie, nie każdemu może to odpowiadać. 
Konsystencja gęsta. Kolor wpadający w pomarańczowe i różowe tony - bardziej wpada w róż, czego niestety nie widać na zdjęciach. Dzięki gęstej konsystencji podkład dobrze radzi sobie z tuszowaniem niedoskonałości, jego krycie określiłabym jako średnie w kierunku mocnego, jednak można przesadzić z tym produktem i spowodować efekt maski, więc radziłabym uważać. Posiada filtr UV co jest plusem.
Świetnie ujednolica cerę, staje się aksamitna, matowa, ale nie jest to płaski mat. Na buzi w stanie idealnym po przypudrowaniu oczywiście utrzymuje się około 4h później zaczyna się ścierać w strategicznych miejscach: na płatkach nosa, na brodzie i delikatnie na czole. jednak nie są to jakieś duże ubytki, wystarczy delikatnie przypudrować te miejsca. Upał skraca żywotność podkładu, ale latem nie używam mocno kryjących podkładów, a najchętniej nie maluję się wtedy wcale. Podkład mnie nie zapchał, ani nie uczulił. bardzo go lubię w okresie jesiennym kiedy potrzebuję mocniejszego krycia, a jestem opalona. Na szczęście jednak coraz rzadziej potrzebuję mocnego krycia - obecnie do zakrycia są w większości blizny ,a już nie nowe niedoskonałości.
Skład: Aqua/Water/Eau, Cyclopentasiloxane, Titanium Dioxide, Propylene Glycol, Phenyl Trimethicone, Talc, Dimethicone, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Polyethylene, Dimethicone PEG-10/15 Crosspolymer, Magnesium Sulfate, Vinyl Dimethicone/Methicone Silsesquioxane Crosspolymer, Phenoxyethanol, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Lecithin, Lauryl Peg-9 Polydimethylsiloxyethyl Dimethicone, Parfum/Fragrance, Silica Dimethyl Silylate, Calcium Aluminum Borosilicate, Methylparaben, Gossypium Herbaceum (Cotton) Powder, Propylparaben, Tocopheryl Acetate, Ethylparaben, Triethoxycaprylylsilane, Silica, Dipropylene Glycol, Tocopherol, Bht, [May Contain/Peut Contenir/+/-:Iron Oxides (CI 77491, Ci 77492, Ci 77499)]. (08.01.2012)

Cena: 46zł / 30ml

Porównanie z innymi podkładani:
1. Rimmel, Lasting Finish 25H Foundation (100 IVORY)
3. Under Twenty, Anti! Acne, Effect Perfect Cover (120 NATURAL MATT)
4. Astor, Mattitude HD (004 SAND)
6. Rimmel, Wake Me Up Make Up Foundation (100 IVORY)
8. Vipera, Satin Look, Lasting Foundation (brak oznaczenia koloru - wg składu jest to ten produkt, jednak na opakowaniu nie ma pełnej nazwy kosmetyku)
10. Rimmel, Stay Matte Foundation (103 TRUE IVORY)

6 comments:

  1. Kolor koszmarek określiłabym... (podejrzewam, że z tych tylko 5 by się u mnie JAKO TAKO sprawdził), ale muszę powiedzieć, że uwielbiam Twoje zestawienia na końcu! I treściowo i wizualnie!

    ReplyDelete
  2. U mnie na pewno by się nie sprawdził...

    ReplyDelete
  3. Bardzo ciemny odcień :)na jaśniejszy być może bym się skusiła bo mi głównie zależy na matowieniu :)

    ReplyDelete
  4. Duży plus za to, że w miarę dobrze kryje. I za taki duży filtr. Chyba przetestuję... :)

    Pozdrawiam,
    Sol

    ReplyDelete
  5. U mnie ten produkt sprawdza się świetnie, używam go regularnie i jestem mega zaskoczona pozytywnie. ;)
    Pozdrawiam
    Zapraszam do mnie http://podobiektywemkaroliny.blogspot.com/
    PS: Obserwuję, liczę na rewanż.

    ReplyDelete