25/03/2014

RECENZJA: GARNIER Mineral - Invisible & UltraDry.

Witajcie! Dzisiaj chciałabym pokazać Wam dwa antyperspiranty, które w ostatnim czasie używam. Jestem zwolenniczką kulek, jednak zdecydowałam je zdradzić na rzecz spray'ów, jak wyszedł nam ten romans? Przekonacie się w dzisiejszej notce.
Oba produkty zamknięte są w poręcznych opakowaniach, które posiadają zabezpieczenie uniemożliwiające przypadkowe użycie produktu - fajne rozwiązanie na podróż, z resztą często gubię zakrętki z takich produktów.

Garnier mineral Invisible
Garnier mineral UltraDry
Zapach
Bardzo przyjemny, dosyć słodki, jednak nie duszący.
Ten zapach jest zdecydowanie bardziej świeży, delikatny, bawełniany, przypomina mi zapach świeżego prania.
Aplikacja
Oba są wygodne w użyciu, szybko schną, nie pozostawiają żadnej lepkiej warstwy, jednie aksamitna powłoczkę, podobną do takiej, gdy ręce oprószymy talkiem – czyli dokładnie suchą skórę. Nie podrażnia, nawet po depilacji.
Czy chroni przed białymi śladami na czarnych ubraniach, czy pozostawia przebarwienia na białych ubraniach?
Nie zauważyłam, aby któraś wersja zostawiała białe plamy na czarnych ubraniach. Nie zdarzało się również żeby odbarwiały inne kolory, czy powodowały nieestetyczne żółte plamy.
Czy chroni przed potem?
Tak, nie zauważyłam podczas jego stosowania mokrych plam pod pachami, ani nieprzyjemnego zapachu, cały dzień ochrony. Nie wzmaga pocenia.
Tutaj już muszę przyznać, że nie jest tak fajnie. Już po 2 godzinach przy wzmożonym wysiłku, czy stresie produkt nie daje rady. Dziwne, ponieważ właśnie ta wersja jest specjalnie na „upał, sport, stres”. Nie mam problemów z nadmiernym poceniem, mam wrażenie, że ten produkt wzmaga wydzielanie potu przez mój organizm.
Wydajność
Każde opakowanie wystarcza na około 2 miesiące codziennego używania.
Cena
Ok 11 zł / 150 ml
Podsumowanie
Ogólnie nie wrócę do tych produktów, już kupiłam tradycyjną kulkę Garniera którą uwielbiam – tym razem inną wersję, nowość, jednak zdecydowanie przebija te dezodoranty.

 
Garnier Mineral Invisible 48h
Mineral Invisible 48h Spray

48h* ochrony przed wilgocią i przykrym zapachem, dzięki ultraabsorbującemu Mineralite**
Formuła nowej generacji: oparta na niewidocznych składnicach, by chronić kolorowe ubranie przed śladami i plamami. Pozbywasz się efektu sztywnienia materiału lub gromadzenia produktu na materiale w okolicach pach. 
CZARNY: bez białych śladów nawet przy obcisłych topach; 
BIAŁY: bez żółtych plan, pranie po praniu; 
KOLORY: rewolucja dla kolorowych koszulek! Zapobiega przebarwieniom na materiale.

48h* ochrony przed wilgocią i przykrym zapachem, dzięki ultraabsorbującemu Mineralite**

Szybko schnie, zostawia aksamitną skórę, przeciwdziała poceniu i zapobiega przykremu zapachowi przez 48h*. Bez alkoholu** Bez parabenów. Testowany dermatologicznie. 
*test instrumentalny 
**alkohol etylowy
Garnier Ultra Dry (obecnie Active Dry)
Upał, Stres, Sport Spray

Dezodorant stworzony do ekstremalnych warunków

Dezodorant Garnier Active Dry Upał, Stres, Sport został wzbogacony o MineraliteTM, minerał pochodzenia aktywnego. Specjalna technologia antyperspirantu chroni nawet w ekstremalnych warunkach. Dezodorant ma czysty, świeży zapach mandarynki, konwalii i drzewa cedrowego.

Ochrona i uczucie suchości nawet w ekstremalnych. 48-godzinna skuteczność działania oraz skóra, która oddycha.

15 comments:

  1. Moi ulubieńcy ;) nigdy mnie nie zawiedli i jestem im wierna już kilku lat ;)

    ReplyDelete
  2. Ja nie przepadam za dezodorantami, przy ich rozpylaniu mam wrażenie, że połowa produktu trafia do moich płuc:P Wolę zdecydowanie sztyfty i antyperspiranty:))

    ReplyDelete
  3. wersję różową mam i bardzo lubię:)

    ReplyDelete
  4. Nie miałam ich jeszczeo becnie mam adidasa.
    Kochana mam prośbę co sądzisz o moim kulinarnym blogu?
    Zmieniłam szablon :)
    http://kuchareczkamala.blogspot.com

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo ładnie Ci wyszło :) musiałaś zmieniać coś w szablonie, czy idealnie wpasował CI się wgrany szablonik?

      Delete
  5. miałam te dezodoranty i na mnie ich działanie było calkiem okej:)

    ReplyDelete
  6. ja je bardzo lubię! : )

    ReplyDelete
  7. ja miałam ten zielony i bardzo go lubiłam :) ale też wróciłam do kuleczki :D

    ReplyDelete
  8. Różowa tylko w kulce, niby ją zdradziłam teraz, ale pokornie wracam.

    ReplyDelete
  9. różowy miałam, ale słaby jak dla mnie :(
    i to była jedna z porażek Garniera, które zwykle były genialne wręcz :(

    ReplyDelete
  10. O wersji RÓŻOWEJ słyszałam i czytałam wiele dobrego - muszę ją w końcu przetestować :)

    ReplyDelete
  11. świetna recenzja:) naprawdę rzadko zpotyka się tak dobre skomentowanie produktu:)

    ReplyDelete
  12. Mam tak samo z tym zielonym, że sprawia jakbym się bardziej i szybciej pociła :/ muszę go odstawić ale zostało mi jeszcze jedno opakowanie bo kupowałam w dwupaku.

    ReplyDelete