24/03/2014

RECENZJA: SEA of SPA - Aromatyczny olejek z peelingiem.

Witajcie! Dzisiaj chciałabym napisać Wam o produkcie z którym na początku przeżyłam duże rozczarowanie, aby później się nim zachwycić. Miałam już styczność z peelingami solnymi jednak nie z tak intensywnymi w działaniu, ale zacznę od początku.
Aromatyczne olejki z peelingiem do ciała
 Sporządzany z naturalnej soli mineralnej, nasycony jest czystymi olejami i witaminami. 
Złuszcza martwe komórki skóry i pozostawia skórę nawilżoną, odświeżoną i gładką.

Sposób użycia: Nanieść na całe ciało kulistymi ruchami. Unikać twarzy. Spłukać dokładnie.

Kosmetyk zamknięty jest w plastikowym, zakręcanym opakowaniu o dosyć pokaźnych rozmiarach. Jeśli chodzi o produkty takiego typu, jest to bardzo fajne rozwiązanie, ponieważ wykorzystamy kosmetyk do samego końca, oraz, co najważniejsze, przed aplikacją dokładnie go wymieszamy (kosmetyk się rozwarstwia). Szata graficzna jest przyjemna dla oka, wg mnie całość prezentuje się bardzo elegancko. Na wieczku znajdziemy informację o zapachu jaki peeling posiada - ja mam wersję Ocean. Kosmetyk pachnie intensywnie, dla mnie jest to zapach męski, jednak bardzo się mi on podoba - przywołuje dom rodzinny, gdzie zawsze przed wyjściem mój tata intensywnie używa wody kolońskiej i przez długi czas zapach pozostaje w łazience, bardzo to lubię i kojarzy mi się to z czasami kiedy mieszkałam na stałe z rodzicami.

Sam peeling jest gęsty, a sól która ma działanie ścierające jest średnio zmielona, jednak dalej jest dobrym zdzierakiem. Sól zanurzona jest w olejku, który nie jest szczególnie tłusty i nie jest go zbyt dużo, dzięki temu kosmetyk ma zbitą konsystencję, nie jest rzadki, nie przelewa się przez palce. Dobrze trzyma się ciała. Uważam, że poziom zdzierania jest świetny, na suchym ciele jest bardzo intensywnym peelingiem, na zwilżonym jest średni w kierunku mocnego, w tym wypadku dalej jestem zadowolona z poziomu ścierania tego produktu.
Jeśli chodzi o działanie to muszę wspomnieć najpierw o tym, co nieprzyjemnego mnie spotkało podczas używania tego peelingu. Wiem, że jestem sama sobie winna. Wpadłam na "genialny" pomysł w momencie, gdy moja skóra była bardzo przesuszona. Wymyśliłam, że pomogę jej peelingiem. Nie polecam złuszczania suchej skóry tym produktem, chyba, że lubicie swędzące, czerwone ciało. Mam nauczkę już wiem, że nie używa się peelingów solnych na podrażnioną skórę. Kolejna sesja z tym produktem była już kiedy moja skóra miała się bardzo dobrze. Peeling fajnie wygładził skórę, stała się aksamitna, miękka, nawilżona, nie podrażnił tym razem. Jak już wspominałam jest to mocny zdzierak. Olejek zawarty w produkcie nie zapchał mojej skóry, nie pojawiły się krosty, czy wypryski na ciele.

Podczas używania produkt dobrze trzyma się ciała, przyjemnie się go rozprowadza oraz wykonuje masaż. Podczas spłukiwania pozbywamy się całej soli w nim zawartej, a warstwa olejku pozostaje na ciele, nie jest ona klejąca, czy lepka, ani śliska. Starałam się delikatnie osuszać ciało, aby została na ciele. Po takim peelingu nie potrzebuje dodatkowego nawilżenia balsamem. Zapach utrzymuje się około godziny, później zanika. Wydajność to około 8 aplikacji na całe ciało, czyli jak na peelingi zamknięte w słoiczkach całkiem przyzwoicie - jedynie produkty tego typu, które się pienią są zużywane przeze mnie dłużej.

Inne wersje zapachowe to: róża, truskawka, jaśmin, lawenda, zielone jabłko, wanilia, kokos, bezzapachowy,
Cena: 35 zł / 350 ml
Do kupienia: TUTAJ.
Ten produkt otrzymałam w ramach współpracy z firmą PUH TMB bezpośrednim importerem kosmetyków marki Sea Of SPA jednak nie wpływa to na moją ocenę produktu i przedstawia moje obiektywne zdanie na temat kosmetyku - jednak każdy ma inną skórę więc możecie mieć odmienne zdanie na jego temat.
Bardzo dziękuję firmie Sea Of SPA za udostępnienie mi tego produktu do testów.

8 comments:

  1. Nie lubię solnych peelingów. Odkąd Dax mnie zranił jestem do nich uprzedzona :P

    ReplyDelete
  2. Nie wiem czy peeling solny byłby u mnie odpowiedni, chyba jednak za bardzo przyzwyczaiłam się do peelingów cukrowych. No i cena jest dość wygórowana, ale też pojemność większa niż większość peelingów. A może się skuszę?

    ReplyDelete
  3. Zwykle sięgam po tańsze peelingi do ciała. :)

    ReplyDelete
  4. Uwielbiam solne peelingi :)

    ReplyDelete
  5. Warto dać kosmetykom drugą szansę :)

    ReplyDelete
  6. truskawkową wersję bym wypróbowała!

    ReplyDelete
  7. Opis brzmi ciekawie, lubię peelingi z olejkami, choć solnego jeszcze nie miałam :)

    ReplyDelete